Perła Potoczek - strona nieoficjalna

Był to niewątpliwie jeden z najbardziej emocjonujących meczów w ostatnim czasie na boisku w Potoczku. Od pierwszego gwizdka sędziego było widać, że oba kluby mają tylko jeden cel - zwycięstwo. Zdecydowanie lepiej ten mecz rozpoczęli goście. Pierwsza bramka padła po uderzeniu z okolic narożnika "piątki" w przeciwległy narożnik bramki, po drodze piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do naszej siatki. Gola na 2:0 Sparta strzeliła po uderzeniu zza pola karnego, śliska piłka przebiła się przez dłonie interweniującego Henryka Nyka i drugi gol dla gości stał się faktem. To nie koniec fatalnych wieści dla Perły w tej części gry. Bowiem Sparta prowadziła już 3:0!!! Najpierw niepotrzebne podanie ze skrzydła do jednego z naszych stoperów, który po niedokładnej próbie przyjęcia dał się wyprzedzić napastnikowi gości, a ten znakomicie wykorzystał sytuację sam na sam i Perła znajdowała się w fatalnym położeniu. Tuż przed przerwą jednak pojawiło się światło w tunelu. Bramkę dla Perły zdobył Grzesiek Podgórski i na przerwę schodziliśmy przy wyniku 1:3 dla przyjezdnych. Po zmianie stron nasze ataki były jednak zdecydowanie konkretniejsze, co bezpośrednio przełożyło się na wynik, bo już niespełna pięć minut po wznowieniu bramkę kontaktową zdobył Grzesiek Podgórski, dla którego skompletowanie dubletu w tym meczu oznaczało, że ma na koncie już siedem trafień w tej kampanii. Do remisu doprowadził Maciek Malec, który trafił do siatki po strzale z rzutu wolnego. Od tego momentu mieliśmy już istny emocjonalny i bramkowy rollercoaster. Najpierw goście z Przedmościa ponownie wyszli na prowadzenie 4:3, ale do wyrównania znowu doprowadził Maciek Malec, który po akcji lewym skrzydłem wbiegł w pole karne rywala i pewnym strzałem w kierunku dalszego słupka bramki Sparty pewnie pokonał golkipera rywali. Był to niesamowity zastrzyk dodatkowej energii i optymizmu, który pozwolił uwierzyć w zwycięstwo w tym meczu. Perła poszła za ciosem i po rzucie rożnym bramkę dającą nam, pierwszy raz w tym meczu, prowadzenie strzałem głową zdobył Mateusz Małucki. Sparta nie zamierzała jednak rzucać ręcznika i w samej końcówce meczu zdołała wyrównać na 5:5. Ostatnie słowo jednak w tym meczu należał do Perły, a konkretnie do duetu Malec - Małucki, którzy obudzili się po przerwie. Maciek pomknął lewą stroną boiska, wbiegł w pole karne rywali, dostrzegł wbiegającego Mateusza, wyłożył mu piłkę na piątym metrze od bramki Sparty, a Matys kompletując dublet w tym meczu dał nam zwycięstwo w doliczonym czasie gry. PERŁA POTOCZEK - Sparta Przedmoście 6:5(1:3) !!!!! Brawo za walkę do samego końca panowie. Pozdro4all